Najnowsze wpisy, strona 15


paź 26 2003 PiaTeK i SoBuTKa....
Komentarze: 9

..::: *PiaTeK* :::..

Zaczelo sie tak... mialam pol dnia w szkolce... a wienc zdecydowalam sie pojechac na g/p bo musialam kupic ksiazke do szkoly i chcialam kupic klisze do aparatu.... Nio to poprosilam Moniczke zeby z eman pojechala... byla nie pewna wienc nio nie chcialam jej zmuszac... lecz ze man pojechala.... Ewcia tez miala jechac lecz kurna niezdala biologji i rodzice jej nie puscili... lipa no ale cuz.... Nio to pojechalysmy na g/p po drodze w G widzialam Moniczke P. z jakas dziewczyna.... (sorka nie znam jej ale hihi) Misqka ale sie zmienilas.... wloski jak zawsze slicne bo czerwoniutkie hihih.... i miss ya dude... Nio a potem poszylsmy z moja suczko do naszej starej szkoly... Pogadalysmy z nauczycielami... Opowiedzialysmy co sie dzieje... itd... Jak wrucilysmy Moniczce zachcialo sie sc do kina... no to o 7 poszlysmy do kina... lolz ... Film byl o 7 ale nie bylo miejsca to poszlysmy na 8.... Nio i oczywiscie an Scary Movie 3.... spoczko filmek ale zaduzo cycek lolz cycki tu... cycki tam... a gdzie kurna dla nas lasek jakies fjutki co?? nie fer nio ale czu... hihih nawet spoxo byl.... Nio troche sie poklucilysmy ale juz jest spoczko hihi....

..::: *SoBuTKa* :::..

Nio to tak... z Moniczka nie gadalam w prawie cala sobutke... Dopiero wieczorkeim zaczelsymy gadac nio ale jest juz A okej.... nio a wienc ja chcialam jechac do sklepu kupic sobie cos... Nio to w droge pojechalismy... OoOo 3 wyjechalismy a wrucilismy na chatke o 7... dlugo co nie? aarrgg... nio ale tak bylismy w conwey... Kupilam tylko dwa staniki nie bylo nic ciekawego.... Potem pojechalismy do queens center mallu tam to dopiero czadu dalam hihih... Kupilam sobie kurtke za $80 nio hihih wiem troche zle poszlo nio ale.... (kurna nie mgoe sie skupic bo mam gosci w chaci i mi gadaja nad uchem aarrgg)...... Dokoncze puzniej bo kurna mi gadaja nad uchem... czekajcie... ciag dalszy nastapi... aarrggg

..::: *DoKoNCZeNie* :::..

A wienc w molu kupilam sobie tez czapeczke... szaliczek... i rekawiczki (poniewasz zgubilam moje rekawiczki w piatek w szkole) ... hihih i know im weird hihih.... nio i potem do domku wrucilam zjadlam egg rolla a rodzice frydki z chikenem... nio i tak ..... jakos sie skonczylo tym ze wieczorem zaczelam gadac z Monika... i poplaklam troche.... jejku wiecie jak to boli jak sie kogos kocha tak abrdzo ze sie nie mzoe bez tej osoby zyc?? ..... :'(

xx_go$iak_xx : :
paź 25 2003 Wspomnienia Kture Juz Mam Za Soba....
Komentarze: 4

nie pisałam... nie pisałam bo brakowało słów. Kiedy ledwo nabiera się powietrze do płuc , a ból rozrywa ciało nie warto pisać... zresztą , co wtedy napisać można?
Umieram z każdym oddechem...
ale po co to przelewać w słowa? Czy własne odczucia nie wystarczą ... bólem nie trzeba się dzielić...

A teraz... teraz jest już po. Teraz można odetchnąć , uśmiechnąć się pod nosem...
Przemienione w wspomnienia...
Czasem i o nich nie warto mówić...
"Czasem łzy znaczą więcej niż słowa" jak mówił Owidiusz... miał racje...
Odwagą nie jest wcale przetrwanie , przetrzymanie trudnej sytuacji , cieżkiego momentu... Odwaga to powrót do normalności po doświadczeniu , to uśmiech na twarzy, życie ze swoim bólem bez okazywania tego światu... Odwaga w końcu to nadzieja...
Nadzieja i wiara w to, że zawsze warto żyć , czekać, cierpieć, kochać, tęsknić...

xx_go$iak_xx : :
paź 23 2003 Odważna Kobieta?
Komentarze: 6
z listów do siebie samej...



Umieram na własnym krzyżu...
skleconym i ubitym własnoręcznie
Rozdrapywanie ledwo zastrupiałych ran
Ponoć doszłam w tym do perfekcji...
i, tak, wiem to nie moje życie
a jednak bolą te łzy
bo słów już nie czuje
wypływając z chwilowych frustracji
czy zaślepień własnymi emocjami...
czasem lepiej nie mówić
czasem lepiej nie słuchac...
A kochać trzeba wszystko...tak, wiem to niezrozumiałe i nielogiczne zdanie, nie mieszczące się w schematach świata współczesnego , który funkcjonuje od 7 do 18, no chyba że ktoś dostaje nadgodziny....
ale kochać trzeba... bo to początek tej drogi... ból, cierpienie, łzy, tęsknotę, niezrozumienie, wyczekiwanie, osamotnienie, beradoność... nawet poczucie winy i żal kochać trzeba...
ludzie lubią mówić... to za dużo,tak nie można , nie dam rady...
kiedy okazuje się,że serce nie jest już w stanie znieść kolejnego kolca róży wbijanego bezczelnie i bezszelestnie wtedy można... można o wiele więcej niż się myślało wcześniej...
za dużo słów, za mało miejsca na myśli...za dużo upokorzeń , łez i tej cholernej miłości też za dużo...

Tu spoczęła ukrzyżowana Miłością i niezrozumieniem za Młoda by wiedzieć coś o życiu i zbyt naiwna by poznać świat rzeczywisty... tu spoczywa na wieczna niepamiątke chwili obecnej... nie przystawaj nad nią, nie marnuj czasu...
i nie myśl zbyt wiele... od tego robią się zmarszczki

img231.gif

xx_go$iak_xx : :
paź 22 2003 ...Walcząc ze strachem...
Komentarze: 2

Chodzę z rozpuszczonymi włosami... moje oczy stały się wypukłe , szeroko otwarte , jeszcze ciemniejsze niż zwykle... Chodzę z rozpuszczonymi włosami - wiatr często zarzucami je na twarz , zasłania usta , nos , oczy... Błądze więc po omacku...
Włosy... moja małą ochrona przed czeluścią nieporozumień tego świata. Strach... paraliżujące uczucie kłujące czasem w piersi...
strach przed życiem , umieraniem , trwaniem , istnieniem.... strach przed samą sobą. Bo kim właściwie jestem?! Jaka właściwie jestem?! gubie się w sobie... tak często brakuje słów , uczuć , krwi , łez... tak często brakuje oddechu aby prztrwać kolejne potłuczone na desce czasu marzenie. Brakuje czasem sił nawet na to aby wiedzieć kim się jest... aby czuć...
t.m.est , jedyny pewnik tego całego założenia. Jedyna rzecz w która wierze , która czuję , która rozumiem , podzielam... t.m.est
przeżyłam to wszystko co niosło mi życie , nie, nie chce się skarżyć , choroby , szpitale , matka , ojciec , modlitwy kierowane niewiadomo do kogo , zrozumienie siebie , odkrycie prawdy , poznanie świata , wiedza , świadomość , ból , żal , smutek , optymizm , radość , marzenia , szczęście , naiwna wiara , wzniosłe poglądy , łańcuszek życia... nie narzekam... przyjmuje z pokorą , nawet teraz , tą kolejną niewiadomą.Fizyczny ból w dole brzucha o nieznanym pochodzeniu...
Chodzę z twarzą utopioną we włosach... przyjełam i to... będzie dobrze...
a ze strachem już wiem , walczyć nie można... potęguję się , rośnie , wybucha , rozrywa nadzieje... nie pozowlę mu się zniszczyć... cokolwiek bowiem się stanie wiem kim jestem , wiem jaka jestem , życie jest piękne...
Chodzę z rozpuszczonymi włosami - bo kocham moje długie , czarne , puszyste , miekkie , lśniące włosy.

xx_go$iak_xx : :
paź 21 2003 ...Zapalam świecę...
Komentarze: 2

Zapalam świecę...
za mnie...
za ciebie...
za to milczenie , tą chwilę trawnia w czasie , która została nam dana , za wszystkie nasze ucieczki , pomyłki , porażki , za to co nam nie wyszło , za słone łzy po stracie , za uśmiech przed swiętami...
za mnie...
za ciebie...
za ciągłe dążenie do czegoś, za chęć zwycięstwa , za to co pcha nas do przodu... za wschodzące gwiazdy istnienia , za brak nadziei , chęći , wiary... za błędy , za to , że w tej drodze trzeba było upadać tyle razy...
za mnie...
za ciebie...
czasami tak bardzo się boję , że odejdziesz , że samotność zje moje serce , ta moja podła obojętność , która potrafi się wedrzeć w każdej sekundzie i utopić , i zalać , i zniszczyć... za ten strach ,który paraliżuje , za chwile wspólne i za samotność... za miłość...zroszoną krwią , cierpieniem , niedopowiedzeniem...
za mnie...
za ciebie...
zapalam świecę...za tych którzy odeszli , za niepamięć o przegranych , za wieczne stawanie od nowa do walki , za porażki , zwycięstwa , za szczęśliwych , smutnych , niewierzących , pragnących , spragnionych, błądzących , za światło na końcu tego tunelu , za to, że nie jesteśmy aż tacy żli , za ciągłe dochodzenie , za chęć trwania , za tego Kogoś-Tam-Z-Góry , który gra w szachy z przeznaczeniem...
za mnie...
za ciebie...
za Anite (15.08.2000) miała 15 lat...

xx_go$iak_xx : :