Komentarze: 1
wszystko sie jebie... nic nigdy juz nie ebdzie dobrze... czuje sie tak jak zlamany motyl... :-( nienawidze mojego zycia... tyle zeczy sie dzieje ze nnie wiem juz co mam robic...
wszystko sie jebie... nic nigdy juz nie ebdzie dobrze... czuje sie tak jak zlamany motyl... :-( nienawidze mojego zycia... tyle zeczy sie dzieje ze nnie wiem juz co mam robic...
Czy mialas/es kiedys takie uczucie ze w jednej sekundzie wszystko moze sie zwalic... Ja wlasnie takie cos przedchwila mialam... wracalam ze szkoyl wszystko bylo spoxo z kumplem sobie jaja robilismy... a tu nagle wchodze do domu i widze list... list z Polski... a w srodku zdjecia ze slubu weselnego mojeje kuzynki... razem z tasma na dvd i listem od mojeje kuzynki... Jak zdjecia ogladalam to jeszcze nie blyo tak zle.. chcialam tam byc to wkoncu moja rodzina... pameitam tyle zeczy kture robilismy razem... wszystko co bylo... jak zaczelam czytac list to doslwonie zaczelam plakac i juz przestac nie moge... poprostu zalamalam sie w jednej sekundzie... Iza (moja kuzynka) napisala ostatnie zdanie kture doslwonie mnie tka bolalo... serce mi chcialo wyjsc z piersi... napisala "Mam nadzieje ze sie keidys znowu spotkamy..." doslownie w tym momencie poczulam sie nie tak jak czlonek rodziny tlyko jakas koelzanka ktura nie mgola przyjsc na slub z ktrua sie gada raz na jakis czas... w sumie taka jzu rodzina zostalismy... 7 lat sie nie widzielismy.. tlyko paczki wysylamy i pieniadze... dzwonimy raz na miesiac... lub czesciej... ja rozmawiam z Polska najmniej... jzu anwet nie wiem co mam powiedziec... czuje sie okropnie... tak jakbym juz nie pasowala w mojeje wlasnej rodzinie... tak jakbym naprawde juz byla tak jakby amerykanka i ze jak polece do Polski to mnei tam nie ebda chcieli widziec... ze wszyskto bedzie inaczej nie tak jak pamietam... nie mgoe tego uczucia zniesc... mam cohote zanuzyc sie w tych lzach i nigdy nie wstac... :'(
Siedze sobie wlasnie sama w domciu... (nio tatus spi w drugim pokoju...) ale jakos czuje sie sama... nie wiem czemu ale przez kilka dni mam odczucie samotnosci... to nie jest uczucie takie ze potrzebuje tak ajkby chlopaka miec lub nic w tym styulu... tlyko uczucie ze nikogo nie mam... zupelnie nikogo... nie wiem czemu to odczuwam ale wszystko sie jebie, jednym slowem tak ujelam... poprostu brakuje mi takiej bliskiej osoby zebym mogla z nia pogadac o tmy co czuje i zeby jakos mi ta osoba pomogla... mam Monike no ale ona jest zabardzo w swoim zyciu zamknieta zeby wogule widziala ze cokolwiek ejst z eman nietak... olewa cokolwiek prubuje jej powiedziec... wchodzi jednym uchem a wychodzi drugim... :-( nie wiem juz sama co mam robic... ide lekcje odrabiac bo do kina mam isc z Monika na [ s.e.e.d. o.f. c.h.u.c.k.y. ] podobno dobry filmek nio ale nie wiem... jak wruce to moze napsize o nim... buska... pa...
<l3
[po kinie...] film byl do dupy... nie wiem dlaczeog go zrobili rated R na maxa tlyko wulgarne slownictwo i kurde baby z wystajacymi cyckami... glupota nawet nie byl straszny a w momentach doslownie az mnie obrzydzal... jednak najlepszy jest [the grudge] i tyle... idzcie na niego ten film dopiero powinien byc rated R anie ggggrrrr.... pa na dzisiaj jeszcze lekcji nie dokonczylam ggggggrrrrrrrrr..... buziakas w cmokakas!!!!!!
Nio a wienc tak to sie zaczelo... wczoraj mialysmy wolny dzien co nie... a wienc zadzwonilam sobie do Anetki i Taniusi zeby z nimi pochilowac ... (juz plany mialysmy wczesniejz robione ale zadzwonilam sie upewnic ze wypali...) nio i dzwonie i laski do Moniki i mnie juz wpadaja... oczywiscie na necie sprawdzilam godziny... (a pozatym mialysmy isc na filmek... [s.a.w.]... nio ale sluchajcie dalej..) nio i tak pisaloz e gra o 1:40, 4:40, 7:00 i 10:00... zachodzimy do kina (juz o 20 minut spuznione) a facet mowi ze film tylko gra o 7:40 i 10:00 no doslownie tak sie wkurwilam ze nie macie pojecia... nio ale tak gadalysmy i mowie do lasek zeby kase na dzisiaj trzymaly ze pujdziemy na daxy sie opic... a tu nagle Tania wyskakuje no to chodzcie teraz... mamy caly dzine rpzeciesz co nie... no to my na g/p kupilysmy 2 six paki i tyle... 3 piwa na lebek... i sobie siedzialysmy na north 7 i pilysmy smacznie piwka... (smirnof smakuje kurde jak oranzada [blahh] ja corone pilam kurde zajebista!!!!) nio i tam smiechu bylo na maxa kurde my cztery takiego czadu dajemy ze mozna sie posrac w majtki... nio i to chyab by bylo na tyle nio i potem troche odgadalam takiemu zjebowi bo bylam troche przysobie walnieta piwkami nioi zachcialo mi sie zjebowi odgadac to poszla pod jego chate... powiedzialam co mialam na mysli i tyle... a wienc zostawiam was kochani l;udzie dzisiaj z mysla ze na okazje trzeba wypic po kielichu lub po piwie... buziaki!!!!!!!!!!!!!! <3
m0n + g0h + @net@ + tani@ =
Charlie's Angels + 1
We know how 2 kick some azz!!!
Nio a wienc tak prosto z mostu chciala bym zlozyc mojeje przyjaciolce wszsystko co jest naj naj naj lepsze w tym swiecie, buzo szczescia i radosci oraz pomyslnosci... poprostu czegokolwiek sobie zyczysz mala... Jestes dla mnie tak jak siostra... moze nie z tej samej matki ale z duszy to na 100% ktos nas rozdzielil jak nas robili hihihi... na maxa jestes tu dla mnie na dobre i an zle chwile... Przezylysmy zajebiscie duzo dobrego i zlego w tym roku tymbardziej ale jakos nasza przyjazn wszystko przeszla... Chce Ci podziekowac za to wszystko i naprawde Cie Kocham z calego serca myszko!!!!!!!!!! Nie wiem co bym bez Ciebie zrobila... Obie wiemy jakie jestesmy bez siebie... :-(
*hAppI b-dAy MoNiKa!!!*
<3