Komentarze: 6
nio moze czas zeby tutaj cos napisac nowego.... a wienc siedze sobie teraz jest za dziesiec dziewiata i czekam na film (the o.c.)..... tak myslalam dzisiaj duzo.... sluchaja lez i myslac o przeszlosci... boje sie ze to samo sie powtuzy ze mna i Lukaszem to co zawsze bylo.... kocham go tak bardzo.... czuje sie tak jakbym praktycznie juz byla w jego rodzinie.... jego mama mnie lubi... (mam taka nadziej...) jego siorka ze mna gada na spoxo na tele od czasu do czasu gadamy..... zartujemy zaprasza mnie do niej... jej maz tez spxo gostek... a ich dzieciaki to doslownie za mna przepadaja... placza jak musza isc do domciu... ja zreszta tez.... do tych dzieci to chyba sie tak rpzyczepilam ze wiedzac ze ich nie zobacze to az mi serduszko rozkraja... nie wiem... dziwne to jest.... tak jakbym byla na innej stronie... w innym rozdziale tej mojej ksiazki zycia.... nowy zwiazek... nowy.... poprostu.... moge to nazwac.... miloscia.... lecz boje sie... bo teraz coraz mniej agdamy... zacza szkole taka specjalna... i nie bedzie mial dla mnie wogule czasu.... coraz mniej gadamy... lecz nadal bardzo duzo... tesknie za nim.... nie bede was tu zanudzac moimi bzdetami... wydawalo mi sie ze porpsotu powinanm dac nowa notke....
p.s. Puszku skarbie zadzwon do mnie jak bedziesz miala nowa komurke albo daj znac zycie dobrzie misia?? lub wejdz na aim!!!!!!!!..... Ais misia skarbie dostalam liscik od ciebie... tylko ze trafil do mojej przyjaciolki klatki a nie do mojej hihih... jej mama dzwonila i mowi " o gosiu list jest dla ciebie z polski u nas hihihi".... dobre to bylo... ci faceci na poczcie sa jebnieci... nie rozruzniaja adresow... hihihi.... nio to chyab by bylo na tyle.... jestem za leniwa na prawde... a teraz mialam secundke wolnego czasu....
-----> zostaw po sobie slad <-----