Komentarze: 11
jesteś jak wiosenny deszcz...
strugami ciepłych szeptów
wnikasz we mnie
jak w spragnioną ziemię
falą upojnych westchnień
zalewasz moją nagość
i spływasz wolno w kielichy ust
rytmicznie stukając
o parapety przymkniętych powiek
pieścisz mój język słodkim smakiem
złakniona każdej kropli
moknę w deszczu twych oddechów
spijam wszystkie pocałunki
...i niecierpliwie czekam
gdy utonę w powodzi rozkoszy