wszystko sie na maxa jebie!!!!!!!!!!!!

nio to tak... a wienc moj wujek umarl w piatek... a ja sie opilam i sobie pojezdzilam z kumplami do 12... dluga historia nie mam sily zeby to wszystko opisac... znowu sie czuje samotna... wiem to dziwne i nie powinnam... ale mam takie uczucie... wszystko sie jebie... dzisiaj sie dowiedzialam ze chlopak z kturym nie mialam kontaktu wielkiego ale wiedzialam kim ejst... zabil sie... chodizl do mojeje starej szkoly... byl nio takim nie chcianym chlopakiem co nie... nikt go nielubil itd... tak zajebiscie zle sie teraz czuje ze hej... kazdy cos musi kurwa robic... co sie z tym zyciem dzieje?? czemu wszystko nie mzoe porpostu byc OK?? czemu musza sie zeczy jebac w cztery dupy... nie moge juz tego wszystkiego zniesc... chce zniknac z tego swiata!!!!!!!!!!! moja mama jutro znowu jedzie do lekarza z ta noga... co tydzien kurwa... znowu do szkoyl nie die... znowu wszyskto sie jebie zajebiscie jebie w cztery dupy!!!!!!!!!!!! nie wiem jzu co mamr obic... noga jej puchnie na 100% ma infekcje albo cokolwiek... juz nie mam sily na nic... chce zniknac z tego swiata... na niczym mi juz naprawde nie zalezy... wszystko olewam... jak do konca tego miesiac... do nowego roku... nixc sie nie zmieni i zeczy nie beda lepiej to chyba komus wpierdole albo nie wiem co juz sobie zrobie... nie mam juz sily... nerwy mamt akie ze juz tabletki nie pomagaja... pomocy!!!!!!!!!!!!